PARRING DOWOLNY BEZ TYTUŁU PODEJSCIE 666

eskimoza

ZNOWU KURWA NIE MA FICKA
OBIJACIE SIE KOCHANI
JA WAM ZARAZ TU NAPISZE
I BEDZIECIE MOI FANI

WIEC HISTORIA SIE ZACZYNA
KIEDY SWIT OGARNIA ZIEMIE
WTEDY KYO OTWIERA ŚLEPIA
I OPUSZCZA SWE ŻEREMIE

TUZ ZA KYO WYCHODZI KAO
NIE W SKOWRONKACH JEST BYNAJMNIEJ
BO SIE RŻNAŁ CALUTKĄ NOCKĘ
NUDY NIE BYŁO PRZYNAJMNIEJ

NIE JAK DIE CO IDZIE POTEM
JAKO TRZECIE ZOMBIE Z RZĘDU
CO SIĘ DZIŚ NIE NAPIŁ PIWA
ANI KAWY DLA POPĘDU

POPĘD - TO CO ZNA TOSHIYA
TUŻ ZA GITARZYSTĄ IDĄC
GAPI SIĘ NA JEGO TYŁEK
I TO KAŻDY MOŻE PRZYSIĄC

A NA KOŃCU SHINYA MŁOTEK
LEDWO WLECZE SIE NA KOŃCU
KTO WIE CO ON WCZORAJ ROBIŁ
MOŻE JARAŁ SIE NA SŁOŃCU

PROSZĘ PAŃSTWA GDZIE TU LEMON
JUŻ GO PISZE SIE NIE BÓJCIE
OTO LEMON BEDZIE TAKI
JUŻ PAMPERSY SE KUPUJCIE

OTÓZ KYO CO PIERWSZY WYSZEDŁ
SCHOWAŁ SIE ZA KRZAKIEM
WCIĄGNĄŁ KAO, DIE'A, TOŚKA
I USIADŁ OKRAKIEM

NA TO SHINEK WOŁA HOLA
CO WY SE ROBICIE
GDYBY MNIE TU NIEDŹWIEDŹ ZEŻARŁ
MÓGŁBYM STRACIĆ ŻYCIE

ALE ONI W DUPIE Z SHINEM
BIEDNY PERKUSISTA
ONI W CZWÓRKĘ RŻNĄ SIĘ W KRZAKACH
A ON ŻRE PROTISTA

CHUJ ŻE CAŁOŚĆ NIE MA SENSU
CO MA SENS W OGÓLE
WAŻE ŻE TU NAPISAŁOM
NO I NARA ŻULE