Forum Disorder Heaven Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
[Dir en Grey/Rentrer en Soi - ToshiyaxMika] Deszczowo [M][Y]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Disorder Heaven Strona Główna -> One-shoty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suisen
Moderator



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 19:48, 15 Sie 2009    Temat postu: [Dir en Grey/Rentrer en Soi - ToshiyaxMika] Deszczowo [M][Y]

TYTUŁ: Deszczowo.
DATA: 15.08.2009
PARA: Toshiya x Mika
GATUNEK: obyczaj?
OD LAT: 7+, zastanawiając się tylko czy siedmiolatek coś z tego zrozumie.
OSTRZEŻENIA: brak
NOTKA AUTORSKA: Miało być jako pojedynek z Kotem. Ale pojedynek minął, a ja pojedynków, ze swoim brakiem zdolności, nie znoszę.



Zacinający mocno deszcz od lat jest jego sprzymierzeńcem. Ciemne, mokre włosy idealnie zasłaniają przynajmniej połowę jego twarzy – za drugą odpowiadają eleganckie, przeciwsłoneczne okulary. W taką pogodę nie martwi się o przypadkowe spotkanie trzeciego stopnia z grupą rozhisteryzowanych fanek.

Zgrabnie ignoruje fakt, że czarna bluza, którą ma na sobie, już dawno przestała chronić go przed deszczem, notatka wsunięta pośpiesznie do kieszeni stała się nieczytelna, a telefon... Nie, telefon przezornie wrzucił do torby.

Wsuwa dłonie do torby, w skupieniu obserwuje wyjęty z niej notesik. Z okładki podejrzliwym wzrokiem łypie na niego jedna z anonimowych postaci Final Fantasy. Sam nigdy nie kupiłby czegoś takiego, ale Mika wcale nie musiał wiedzieć, że pożyczył sobie jego notes. Prycha coś cicho – notes, który jednak sam mu kupił, usiłując odciągnąć perkusistę od wyjątkowo kuszącej wystawy kawiarni centrum handlowego.

Był słodki, piątkowy poranek, Mika wysłał go tylko po bułki, a on – korzystając z nadprogramowej ulewy – zdecydował się na spacer, zwiedzając coraz to ciekawsze zakątki miasta.

Wpatruje się w witrynę cukierni, przewracając między palcami pęk kluczy z przyczepionym do nich breloczkiem – zieloną, puchatą żabką. Kolejna mała fanaberia jego perkusisty – stwierdza, gdy mała maskotka staje się ciężka od skapującej na nią deszczowej wody. Jego perkusista… To brzmi dumnie – uznaje, popychając ciężkie drzwi cukierni i uśmiecha się sam do siebie, czując intensywny zapach cynamonu pomieszany z lekkim aromatem jabłek. Ale ich miłość nie kojarzy mu się z tą apetycznie wyglądającą szarlotką. W tym uczuciu unosi się raczej woń tego niepozornego ciasta truskawkowego, tego między sernikiem z zieloną herbatą, a orzechową roladą. Ta miłość jest właśnie taka – stwierdza, odbierając od miłej ekspedientki papierowe pudełko z ciastem – nie rzuca się w oczy, przyciąga uwagę tylko wtajemniczonych, a mimo wszystko smakuje równie doskonale.

Po drodze wstępuje również do niewielkiego sklepiku pełnego różnych mangowych komiksów, czasopism i kolorowych gadżetów. Toshiya krzywi się na wielką, pluszową podobiznę czarodziejki z księżyca, ale już z uznaniem kiwa głową zauważając figurkę innej czarodziejki. Jej planety jednak nie pamięta. Kręci się między zapchanymi komiksami półkami, znajdując jakiś jeden, jedyny, którego Mika nie zgarnął do swojej kolekcji. Basista w duchu gratuluje sobie spostrzegawczości, zmierzając do kasy.

Gdy wychodzi ze sklepu niebo powoli się rozjaśnia – słońce wyszło zza chmur, a zacinający mocno deszcz powoli ustępuje. Basista unosi wzrok, wpatrując się w kolorową tęczę przenikającą niebieskie obłoki i uśmiecha się sam do siebie, trochę nieświadomie.

Wracając do domu wstępuje nawet do niewielkiego sklepu spożywczego, postanawiając kupić czekoladę, czekoladki, lub cokolwiek, co zawierałoby cukier. Wpatrzony w półki ze słodyczami, wzdryga się nieco, słysząc dzwoniący telefon. Rozejrzawszy się, czy to akurat jego telefon i prychając coś cicho, sięga do torby.

Mika.

- Kochanie? Daleko poszedłeś po te bułki? – głos w słuchawce, całkiem spokojny, tylko nieco zniecierpliwiony.

Toshiya wciąga ze świstem powietrze, obserwując jak ich sąsiadka pakuje właśnie do koszyka ostatnie trzy bułki, te które Mika lubi najbardziej.

- W zasadzie to… A kochanie, nie ucieszysz się jak powiem, że kupiłem trzy tabliczki czekolady, ciasto truskawkowe i… - basista milknie nagle, zdając sobie sprawę z tego, jak głupio jest mówić do telefonu, gdy urwał się sygnał połączenia.

Mrużąc lekko oczy odwraca się, czując jak ktoś umyślnie wbija mu palec między żebra. Wszystko po to, by z głupią miną móc wpatrywać się w perkusistę, który obserwuje go z założonymi rękoma i koszykiem w dłoniach. I z sześcioma sztukami bułek, które grzecznie i bezpiecznie tkwią w koszyku.


Ostatnio zmieniony przez Suisen dnia Sob 20:17, 15 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neko
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Sob 20:38, 15 Sie 2009    Temat postu:

*przez chwilę nie wiedziała co napisać, rozsądnie więc milczała*
Jest... Puchaty! (tia,odkrycie roku xD)

A już poważnie... Jest naprawdę cudowny. Taki ciepły, spokojny, utrzymany w bardzo ładnym stonowanym stylu. Lubię, kiedy tak piszesz. Pieszczotliwie wręcz.
I lubię, kiedy Toshiya tak się o Mikę troszczy, to jest po prostu kochane ^^"
Dziękuję, Kwiatku.
Miniaturka jest dokładnie tym, czego mogłam oczekiwać i... Na pewno przegrałabym ten pojedynek.
Malujesz fikcyjny świat takimi słowami, jakich ja nigdy nie potrafiłam użyć. I jestem Ci za to wdzięczna.

A teraz *kapryśnie* chcę jeszcze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suisen
Moderator



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 20:42, 15 Sie 2009    Temat postu:

Kocie drogi. Przesadzasz. Wiem, że Cię raczej nie przekonam, ale przesadzasz. Do Twojego stylu mi daleko, mimo wszystko. Choćbym ze słownikiem pisała i tak nie znam tylu ciekawych epitetów ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nyiagiro
Praktykujący



Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:42, 15 Sie 2009    Temat postu:

Kurcze, jakie to fajne <3
Takie strasznie przyjemne, wiesz? Miło się czyta, wyciąga z doła i tak dalej <3
Taaaaaaaaaaakie słodkie *^^*
I, kurcze, chciałabym umieć tak pisać XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tess.
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól/Zielona Góra

PostWysłany: Nie 13:56, 16 Sie 2009    Temat postu:

Naprawdę fantastycznie mi się to czytało! Zapach ciasta, czekoladki, sklep mangowy... To wszystko było takie codzienne, ale takie przyjemne i naprawdę dobrze mi się czytało o tych wszystkich słodkościach dla Miki. Poza tym - och, mój ulubiony czas teraźniejszy! <3
Mam tylko jedno, malutkie zastrzeżenie:
Cytat:
Był słodki, piątkowy poranek, Mika wysłał go tylko po bułki, a on – korzystając z nadprogramowej ulewy – zdecydował się na spacer, zwiedzając coraz to ciekawsze zakątki miasta.

Bardziej pasuje "Jest" ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suisen
Moderator



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:55, 17 Sie 2009    Temat postu:

tess. napisał:
Naprawdę fantastycznie mi się to czytało! Zapach ciasta, czekoladki, sklep mangowy... To wszystko było takie codzienne, ale takie przyjemne i naprawdę dobrze mi się czytało o tych wszystkich słodkościach dla Miki. Poza tym - och, mój ulubiony czas teraźniejszy! <3
Mam tylko jedno, malutkie zastrzeżenie:
Cytat:
Był słodki, piątkowy poranek, Mika wysłał go tylko po bułki, a on – korzystając z nadprogramowej ulewy – zdecydował się na spacer, zwiedzając coraz to ciekawsze zakątki miasta.

Bardziej pasuje "Jest" ^^



etto... a mi się wydaje, że lepiej z "był" xD bo jakby nie patrzeć - poranek owszem słodki.. ale słodki był. jeszcze zanim Toshiyę złapała ulewa. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tess.
Administrator



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól/Zielona Góra

PostWysłany: Pon 0:58, 17 Sie 2009    Temat postu:

A, chyba że w tym sensie ^^ Wybacz, po prostu sama nadałam temu zdaniu zabarwienia lekko ironicznego, to dlatego XD" Zwracam honor!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Disorder Heaven Strona Główna -> One-shoty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1